Loading...

środa, 30 listopada 2011

„Trojka” Stepan Chapman



Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 04/2011
Liczba stron: 240
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788374802048

Uczta Wyobraźni to niezwykły książkowy cykl zawierający pozycje niezwykłe, pełne magii i oryginalnej fabuły. Poznałam kilka tytułów z tej serii i za każdym razem byłam pozytywnie zaskoczona nietypową, ale jakże wciągającą opowieścią. Ostatnio zabrałam się za książkę Stepana Chapmana „Trojka”. Czy i ona zrobiła na mnie tak duże wrażenie? Za chwilkę się wszystkiego dowiecie:).

Bliżej nieokreślona przyszłość. Oto poznajemy nietypowych bohaterów, którymi są stara Meksykanka, samochód terenowy i brontozaur. Wędrują oni przez bezkresną pustynię a nad nimi rozpościera się niebo z trzema świetlistymi, fioletowymi słońcami. Nie pamiętają jak się tu znaleźli i w jakim celu, ani jak się stad można wydostać. Dopiero w snach, strzępki wcześniejszego życia docierają do nich w niewyraźnej wizji na granicy jawy i snu. Przemierzają więc kolejne kilometry w nadziei, że ujrzą kres swej wędrówki. Czy będzie im to dane? Co takiego czeka ich podczas niełatwej przeprawy przez pustynię? Koniecznie musicie zajrzeć do środka!!

Książka jest dziwna, ale przez to niezwykła. Autor snuje różne wizje, które wymagają wyzbycia się wszystkich schematów, jakimi dotąd odbieraliśmy rzeczywistość. Jest to swoista przygoda i intelektualne wyzwanie dla naszej wyobraźni, którą czeka wiele magicznych, oryginalnych doznań. Pisarz stworzył świat, w którym szaleństwo, obłęd, koszmary i dezorientacja stanowią tło dla całej opowieści. Będzie zagłębianie się w umysł bohaterów czy też mnóstwo zagadek i tajemnic, które stopniowo będziemy odkrywać. Odrealniony świat został genialnie nakreślony a bohaterowie przedstawieni w konkretny i interesujący sposób. Język jest specyficzny a narracja wielogłosowa, co może nieco utrudniać czytanie, ale warto się przemęczyć. Wszystko bowiem układa się w jedną, jakże ciekawą całość.

„Trojka” to świetna powieść fantastyczna, którą można odczytywać jako eksperyment lub książkę psychologiczną. Jest to pozycja, która przekracza literackie zasady i wymyka się standardowym klasyfikacjom. I za to właśnie cenię autora. Niełatwo bowiem stworzyć coś, co będzie jedne, jedyne w swoim rodzaju. Z pewnością nie wszystkim czytelnikom lektura przypadnie do gustu. Mimo to, warto dać jej szansę i spróbować czego zupełnie innego niż dotychczas. Polecam serdecznie!!!

Moja ocena
>>>> 5- / 6 <<<<

„Bóg nosi dres” Piotr Sender



Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 08/2011
Liczba stron: 292
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376741284

„Bóg nosi dres” to debiut powieściowy Piotra Sender, studenta elektroniki i telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej. Gdy tylko książka pojawiła się w zapowiedziach, moją uwagę przykuł kontrowersyjny tytuł, ale opis brzmiał równie intrygująco. Kiedy tylko nadarzyła się okazja, nie czekałam długo i zabrałam się za czytanie. Czy przypadła mi ona do gustu? Zdecydowanie tak:).

Bohaterem jest typowy, aczkolwiek anonimowy dresiarz. Napakowany, łysy, obwieszony łańcuchami i koniecznie w sportowym ubraniu i z piwem w ręku. I jeszcze bym zapomniała. U boku koniecznie słodka dziewczyna, która będzie robić za piękne tło plus super bryka. No cóż… Zdawać by się mogło, że skoro jest sobą, ma powodzenie, pieniądze i swój styl powinien być szczęśliwy. Niestety nie do końca. Próbując zrozumieć lepiej to kim jest, rozpoczyna wędrówkę w przeszłość i w głąb siebie. Czy znajdzie tam to, czego szuka? Jedno jest pewne. Odbiorca z pewnością zmieni zdanie o głównym bohaterze i zobaczy zupełnie inną stronę człowieka, który z pozoru może wydawać się prosty, ale wewnątrz kryje skomplikowaną i wrażliwą duszę…

Byłam ciekawa tej powieści. Z jednej strony wszystko mnie w niej pociągało, ale obawy co w niej zastanę również się pojawiły. Całe szczęście szybko odeszły, kiedy wciągnęłam się w lekturę. Książka wstrząsa, bawi, innym razem złości lub szokuje. Jednak to bardzo dobrze, ponieważ widać, że w jakiś sposób oddziałuje na czytelnika, wzbudza w nim silne emocje, skłania do refleksji. Fabuła jest bardzo ciekawa i pomysłowa a liczne retrospekcje przeplatające teraźniejszość jeszcze bardziej ją urozmaicają i wzbogacają. Kreacja głównego bohatera jest niesamowita i moim zdaniem genialnie zaprezentowana, ze wszystkimi psychologicznymi odnośnikami i wewnętrznymi dylematami. Język jest prosty, czasami „podwórkowy”. Nie zabraknie też wulgaryzmów, ale podkreśliło to tylko i urzeczywistniło całą opowieść. Będzie też sporo wątków oscylujących wokół współczesnych ikon polskiej subkultury czy  studenckie klimaty, które z pewnością zaciekawią niejednego odbiorcę. Całość wciąga z dużą siłą i nie pozwala oderwać się od czytania.

„Bóg nosi dres” to książka zaskakująca i kontrowersyjna w pewnym sensie. Zupełnie nie spodziewałam się tego, co zaserwował mi autor i duży plus za to. Jest to opowieść o trudnym dzieciństwie, inności, samoakceptacji, wierze i Bogu czy też próbie bycia szczęśliwym. Książka ta zapewni Wam świetną rozrywkę, ale też szerokie pole do przemyśleń. Polecam serdecznie!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

wtorek, 29 listopada 2011

„Dallas ‘63” Stephen King



Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 864
Format: 140 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376489674

Od dawna ostrzyłam sobie pazurki na najnowszą książkę Stephena Kinga „Dallas ‘63”. Kiedy tylko wpadła w moje ręce ta piękna, grubaśna księga licząca ponad osiemset stron, wprost nie mogłam się powstrzymać. Zabrałam się za czytanie i … kolejny raz King mnie oczarował i pozytywnie zaskoczył:).

Prowincjonalne miasteczko Lisbon Falls. Bohaterem jest 35-letni Jake Epping. Obecnie pracuje jako nauczyciel i dodatkowo udziela korepetycji dla dorosłych. Jego monotonne, zwyczajne życie odmienia się za sprawą kolegi Ala, który na zapleczu swojego małego baru ma portal pozwalający na podróż do 1958 roku. Al uważa, że dzięki temu przejściu można uratować życie wielu ludzi, w tym prezydenta Kennedy’ego. Sam jednak zmaga się z nowotworem, więc tą misję powierza Jake’owi. Mężczyzna przenosi się więc w przeszłość. Czy jednak uda mu się zapobiec zamachowi? Jakie przygody czekają na bohatera? Jedno jest pewne… Z pewnością będzie to niezwykła wyprawa.

Książka oscyluje wokół dobrze znanego motywu jakim jest podróżowanie w czasie i zmienianie przeszłości ze wszystkimi konsekwencjami. Jednak King potrafił go przedstawić w niekonwencjonalny i szalenie intrygujący sposób. Poza tym autorowi udało się idealnie oddać ducha lat 50-tych i 60-tych XX wieku. Świat rock and rolla czy muzyki Elvisa to tylko początek, ponieważ oprócz zalet w świecie króluje też segregacja rasowa czy stosowanie używek. Język jest ciekawy, dynamiczny a akcja toczy się żwawo, więc książka wciąga z zawrotną siłą i nie pozwala na chwilę odpoczynku. Będzie napięcie, ale nie zabraknie też i nieco humoru. Jedynym minusem jest mnogość bohaterów, ale z drugiej strony byli oni w ciekawy sposób przedstawieni, więc da się to wybaczyć, podobnie jak przydługie opisy:).

„Dallas ‘63” to zaskakująca książka najbardziej znanego pisarza grozy. Nie jest to jednak horror, ale świetnie nakreślona panorama obyczajowa Ameryki lat 50-tych, z wątkami historycznymi i politycznymi. Jest to opowieść o ludzkich wyborach, które potrafią zmienić życie wielu ludzi oraz historia poświęcenia, które wymaga nieraz znacznych kompromisów i wyrzeczeń. Polecam miłośnikom Kinga i nie tylko!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

„Kiki van Beethoven” Eric-Emmanuel Schmitt



Wydawnictwo: ZNAK liternova
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 152
Format:125 x 195 mm
Oprawa: twarda + płyta CD
ISBN: 9788324016426

Bardzo lubię twórczość Erica-Emmanuela Schmitta, więc gdy pojawiła się na horyzoncie okazja, aby przeczytać najnowsze jego dziecko „Kiki van Beethoven”, nie zastanawiałam się długo. Dodatkowo dołączona płyta CD z muzyką klasyczną oraz świetna okładka, stanowiły nie lada pokusę, której nie mogłam się oprzeć…

W pierwszej części książki poznajemy Kiki van Beethoven, mieszkankę domu spokojnej starości. Z pozoru szczęśliwa kobieta, która za sprawą pewnej sytuacji uświadomi sobie, że zatraciła coś, co kiedyś tak bardzo kochała. Przeniesiemy się w jej wspomnieniach do czasów młodości, kiedy to zafascynowana była muzyką Beethovena. Dlaczego teraz nie czuje z nim tej magicznej więzi? Razem z innymi lokatorkami domu starości Kiki będzie stopniowo poznawać samą siebie i odkrywać zepchnięte w podświadomość bolesne wydarzenia. Czy muzyka Beethovena ponownie zagości w jej duszy?

Druga część to niezwykle ciekawie ukazana swoista i głęboka relacja łącząca Schmitta z kompozytorem. Dowiemy się jak od młodych lat pisarz interesował się muzyką Beethovena, co w niej cenił, jak postrzegał poszczególne utwory i w jaki sposób je interpretował. Obraz życia pisarza i zaznaczenie wpływu muzyki będzie tu intrygująco opisane.

Schmitt ani razu mnie nie zawiódł i tym razem również zostałam przez niego oczarowana. Książka pełna jest refleksji nad życiem i jego ulotnością, nad decyzjami i bolesnymi wydarzeniami, które potrafią nas zmienić. Język jest przystępny, więc całość czyta się szybko i z lekkością. Obie historie wciągają do tego stopnia, że nie sposób oderwać się od lektury. Autor z delikatnością i wyczuciem zagłębia się w umysł, zarówno swój jak i wykreowanych bohaterów i pokazuje jak muzyka działa na człowieka, jak potrafi nami kierować i zmieniać postrzeganie siebie i świata. Na uwagę zasługuje również wydanie, w twardej okładce. Dołączona płyta CD była genialnym pomysłem i pozwoliła na jeszcze lepsze wczucie się w klimat książki i wypracowanie sobie własnej, niepowtarzalnej więzi z Beethovenem.

„Kiki van Beethoven” to kolejna świetna książka Schmitta, w której ponownie pokazał swój świetny styl, znajomość ludzkiej duszy i zaserwował nam podróż w głąb umysłu. Pełna emocji, przemyśleń i muzyki pozycja, będzie z pewnością nie lada gratką dla każdego czytelnika. Polecam serdecznie!!!

Moja ocena
>>>> 5  / 6 <<<<

Święta już za miesiąc!! Jeżeli nadal nie wiesz, co kupić mamie, przyjaciółce czy koledze lub nie masz pomysłu na prezent dla dziadka, brata albo kuzynki to wydawnictwo ZNAK stworzyło świetną wyszukiwarkę prezentów. Wejdź na www.prezent.znak.com.pl i określ wiek, osobowość i zainteresowania - podpowiemy Ci, które książki będą najlepszym prezentem dla Twoich najbliższych. Dodatkowo możesz je kupić ze zniżką 30% (wystarczy podczas zakupów, do 15.12 wpisać w miejsce kodów rabatowych hasło: kasandra). Pospiesz się, żeby zdążyć przed świąteczną gorączką!!
 

poniedziałek, 28 listopada 2011

„Dziewczyna z sąsiedztwa” Jack Ketchum



Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 308
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788361386094

Jeżeli lubicie thrillery i powieści grozy oraz jesteście spragnieni mocnych wrażeń, to mam dla Was idealną książkę. „Dziewczyna z sąsiedztwa” Jacka Ketchuma to lektura, która z pewnością przyspieszy bicie serca i wywoła dreszcze na skórze. Nie bez powodu nazywana jest najbardziej wstrząsającą książką w historii literatury. Uwaga!! Tylko dla czytelników o mocnych nerwach…

Stany Zjednoczone, lata  50-te. Spokojna okolica, niczym się nie wyróżniająca. Oto poznajemy losy 14-letniej Meg i jej młodszej, niepełnosprawnej siostry Susan, które po tragicznej śmierci rodziców zamieszkują w domu dziwacznej ciotki Ruth i jej trzech synów. Od tej pory ich życie ulega diametralnej zmianie. Normalna egzystencja zamienia się w koszmar, gorszy niż ten serwowany w rasowych horrorach. Znęcanie fizyczne i psychiczne, to nawet nie przedsmak tego, z czym będą musiały sobie poradzić te dziewczynki. A najgorsze ma dopiero nadejść. Okazuje się bowiem, że zło udziela się też innym mieszkańcom. Obserwatorem tych traumatycznych przeżyć staje się dwunastoletni chłopiec, który będzie musiał zdecydować po której stronie się opowiedzieć…

Książka poraża. Nie tylko bardzo dobitnie ukazanym okrucieństwem, ale także świetną kreacją bohaterów, szczegółowymi opisami i psychologiczną grą, którą prowadzi autor. Nie będzie tu duchów czy psychopaty latającego z piłą mechaniczną, a jednak poziom napięcia sięga szczytów. Pisarz poruszył szalenie ważny temat. Zło tkwi w człowieku i to właśnie ludzie są najgorszymi  potworami. Co więcej prawdziwe zło potrafi świetnie się maskować pod pozorami normalności, zwyczajności a czasami nawet nie musi tego robić, mając pozwolenie otoczenia na eskalację swoich okrutnych czynów. Podczas lektury pojawiają się rozliczne uczucia. Od obrzydzenia, lęku, strachu, złości aż po bezsilność, współczucie czy nadzieję. Język jest prosty, opisy aż nadto realistyczne a styl bezkompromisowy i mroczny.

„Dziewczyna z sąsiedztwa” to przerażająca historia szaleństwa, dzikich instynktów, ogromu cierpienia i najczarniejszych mroków ludzkiego umysłu. Z pewnością wywoła w Was falę emocji, liczne przemyślenia i refleksje oraz na długo pozostanie w Waszych myślach i głęboko utkwi w pamięci. Ta książka szokuje tym mocniej, że powstała w oparciu o autentyczne wydarzenie. Polecam!!!

Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<